Witam wszystkich bardzo serdecznie. Ostatni mój wpis opowiadał głównie o konstytucji Meiji. Dzisiaj zamiast przedłużać dalej poprzedni okres postanowiłam ruszyć do przodu i przejść do kolejnego okresu, a mianowicie do okresu Taisho, który z japońskiego oznacza: epoka wielkiej sprawiedliwości. Właśnie w tym wpisie chciałabym co nieco napisać Wam o pierwszej wojnie światowej i po krótce jak Japonia wyglądała po pierwszej wojnie światowej.
Zaczynając jednak od samego początku okres Taisho w historii Kraju Kwitnącej Wiśni zaczął trwać od 30 lipca 1912 roku, kiedy to zmarł cesarz Meiji, a tron objął książę Yoshihito rozpoczynając tym samym okres Taisho, który zakończył się natomiast 25 grudnia 1926 roku. Początek jednak tego okresu naznaczył dosyć odznaczający się kryzys polityczny. Kinmochi Saionji próbował to ograniczyć budżet na cele wojskowe, minister armii znowuż to złożył rezygnację tym sam. ym pociągając za sobą rząd partii Rikken Seiyukai. Zaczęło się na nowo oburzenia z powodu manipulacji rządu przez wojskowych, a także powołanie po raz trzeci na stanowisko premiera Taro Katsury. Konserwatywne siły w 1913 roku postanowiły to utworzyć własną partię, która pomimo sprzeciwu starej gwardii odebrała większość spraw Seiyukai w parlamencie.
Pierwsza wojna świata. Górowanie w Chinach
Japonia 23 sierpnia 1914 roku wypowiedziała wojnę Niemcom korzystając tym samym z ich zaangażowania w I wojnę światową w całej Europie. Dążyli tym samym do powiększenia swojej strefy, głównie wpływów w Chinach. Szybko to zajęła kontrolowne przez Niemcy terytoria w chińskiej prowincji Shandong oraz Karoliny, Mariany czy Wyspy Marshalla na Pacyfiku.
Podążając do umocnienia swojej pozycji na kontynencie, wykorzystując nieobecność mocarstw zachodnich w 1915 roku Japonia skierowała do Chin 21 żądań. Polegały one głównie nad rozszerzeniem swojej kontroli nad niemieckimi posiadłościami, domaganiem się do eksploracji kopalń w centralnych Chinach, zakazaniem udostępnianiem tych terenów innym państwom czy inych przywilejów w dziedzinach takich jak: polityka, wojskowość, ekonomia. W praktyce spełnienie ich żądań uczyniłoby z Chin japońską zależność polityczną. Ostatecznie jednak po przedłużających się negocjacjach Japonia wycofała się z ostatniej grupy żądań. Pozostałe zostały toteż zaakceptowane przez Chiny w kilku traktatach.
Japońska siła w Azji wzrosła poprzez upadek caratu Rosji i zamieszaniem jakie powstało wówczas na Syberii w wyniku rewolucji październikowej w 1917 roku. Japońska armia planowała wykorzystać nadążającą się okazję i okupować Syberię. Właśnie w tym celu była zmuszona negocjować z Chinami umowę pozwalającą na transport wojsk japońskich przez terytoria Chin. Mimo ograniczenia rozmiarów ekspedycji ponad to 70 000 żołnierzy z Japonii dołączyło do znacznie skromniejszych sił wysłanych na Syberię w 1918 roku.
Co dała Japonii pierwsza wojna światowa? Japonia była po stronie zwycięskich aliantów więc pozwoliła tym samym na rozszerzenie swoich wpływów w Azji i posiadanych terytoriów na Pacyfiku.
Japonia po pierwszej wojnie światowej
Powojenny okres przyniósł kraju niespotykany wcześniej rozkwit. Na konferencji pokojowej w Wersalu Japonia wystąpiła to jako jedna z wielkich światowych potęg militarnych jak i przemysłowych. Oficjalnie została uznana za jedną z "Wielkiej Piątki" nowego porządku międzynarodowego.
Należące wcześniej do III Rzeszy wyspy na Pacyfiku zostały oddane pod rządy japońskie. Kraj ten był również zaangażowany w powojenną interwencję Aliantów w Rosji i była ona tym samym ostatnim państwem, która wycofała stamtąd swoje zbrojne siły. Mimo tak naprawdę niewielkiej roli odegranej podczas to pierwszej wojny światowej Japonia po jej zakończeniu wyłoniła się jako jeden z głównych aktorów na międzynarodowej scenie politycznej.
Jednak mimo porządkowania sceny politycznej i nadziei to na stabilny bardziej rząd kryzysy ekonomiczne nękały ten kraju bez względu na to jaka partia była przy władzy. Mimo iż ten światowy kryzys z końca lat 20-tych i wczesnych 30-tych miał tak naprawdę niewielki wpływ na Japonię społeczne niezadowolenie wzrastało. Kulminacją tego był zamach na premiera. Przeżył on jednak zamach i próbował to kontynuować swoje rządy mimo rzekomo poważnych ran. Zmuszony został jednak do odejścia w następnym roku. Niebawem zmarł.
Niesamowity kraj z bogatą i momentami trudna historia
OdpowiedzUsuńKażdy kraj przeżył swoje, Japonia również :)
UsuńŚwietnie! Szkoda, ze tak mało uczymy się o tej historii w szkole. Po prostu nie skupiamy się na Japonii....;)
OdpowiedzUsuńSzkoda właśnie, ponieważ to naprawdę ciekawy kraj z ciekawą historią :)
Usuńswietny wpis:) nigdy nie lubiłam historii w szkole
OdpowiedzUsuńJa uwielbiałam, ale każdy z Nas lubi co innego ;)
UsuńBardzo konkretny i warty uwagi wpis, chociaż nigdy nie interesowałam się historią Japonii, bo jakby nie było to bardzo odległy kraj i zazwyczaj mówi się o jej teraźniejszości.
OdpowiedzUsuńNiestety tylko o teraźniejszości, gdy przeszłość jej jest naprawdę intrygująca
UsuńW sumie tylko II wojną interesowałem się co Japonia włożyła. Dzięki tym informacjom jest jeszcze głupszy. Bo korzyści jakie miała z sojuszem z Niemcami kompletnie nie pokrywały się z tymi po pierwszej wojnie. Najpierw walczą ze sobą a potem sojusz ustalają? Japonia jednak dziwnym krajem jest.
OdpowiedzUsuńJapończycy są jacy są, ale mieli pomysł na siebie, a to jest najważniejsze :)
UsuńŚwietny artykuł, dobrze napisany, przyjemnie się czytało. :) Dzięki. :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość i dziękuję bardzo, to miłe
UsuńSuper tekst, jak dobrze poczytać coś o kraju, o którym się marzy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGdy czytam/słucham nt. Japonii, to najbardziej fascynuje mnie mentalność Japończyków - zupełnie inna od naszej. Oni żyją w kulturze kolektywistycznej, my przyzwyczailiśmy się kłaść nacisk na bycie jednostką, na społeczeństwo zatomizowane. Być może podejście Japończyków do wspólnoty jest bardziej wartościowe niż nasze.
OdpowiedzUsuńKażdy kraj jest inny, każda narodowość jest inna. My podchodziliśmy inaczej, oni inaczej :)
UsuńCiekawe... Teraz jestem ciekaw jak spojrzysz na Japonię przez pryzmat drugiej wojny światowej, bo tak jednak zapisała się nie fajnie... Ale fajnie że poruszasz aspekt historyczny, bo lubię czytać tego typu teksty.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. O drugiej wojnie poruszę już niebawem
UsuńW Japonii polecam bardzo muzeum bomby w hiroszimie. Niesamowite i przejmujące
OdpowiedzUsuńZ czasem i do tego dojdę
UsuńBardzo ciekawy post, opowiadasz ciekawiej niż nauczyciele na historii ;)
OdpowiedzUsuńAaa jak milutko! Dziękuję bardzo :)
UsuńPomijając, że w czasie pierwszej wojny Japonia była po tej "dobrej"stronie to jednak to, co robili w tym czasie chcoiazby w Chinach to się w głowie nie mieści :o
OdpowiedzUsuńNo niestety
UsuńSzkoda, że tak mało uczą o Japonii, a to taki ciekawy kraj :)
OdpowiedzUsuń